Zapach papierosów niestety jest wyczuwalny zawsze. Tytoń czuć na ubraniach jak i w pomieszczeniach, meblach i niestety we włosach. Nikt nie lubi pachnieć tytoniem, a tym bardziej czuć go wszędzie w mieszkaniu. Co zrobić, jeśli w Twoim mieszkaniu czuć zapach papierosów? I jak go usunąć. O zapach w mieszkaniu...

Wieczory robią się dłuższe, a my coraz chętniej spędzamy je w domu, odpoczywając pod ciepłym kocem przy dobrym filmie bądź książce. Warto urozmaicić je aromatem i blaskiem świec, które wprowadzą do naszych domów ciepło i urokliwy blask. Stworzą niepowtarzalny klimat w i pozwolą dłużej delektować się urokami wielobarwnej jesieni.

Razem z naszym zespołem postanowiliśmy nieco Wam przybliżyć co dla nas przygotowało Yankee Candle na pierwsze półrocze 2018 roku. Rokrocznie Yankee wypuszcza na rynek cztery standardowe kolekcje świec zapachowych.

Historia Yankee Candle zaczęła się na kilka dni przed Bożym Narodzeniem 1969 roku, a więc ponad 40 lat temu w Stanach Zjednoczonych. Mike Kittredge, 17 letni wówczas chłopiec był zbyt ubogi, by kupić matce prezent gwiazdkowy. Pomysłowy syn postanowił sam go wykonać. Stopił kredki i tak otrzymał swoją pierwszą świecę.

Wybór prezentów to często trudne zadanie – zwłaszcza jeśli nie mamy pomysłu na spersonalizowany podarunek. Istnieje jednak pomysł, który jest uniwersalny, a przy tym ciekawy i z pewnością praktyczny. Mowa o świecach zapachowych na prezent. Stanowią one dodatek do każdego pomieszczenia, a do tego mogą być dopasowane do upodobań obdarowywanej osoby. Przygotowaliśmy dla Was kilka pomocnych wskazówek, które ułatwią wybór tego typu upominków. Zapraszamy na krótki poradnik świec ozdobnych na prezent!

Nie jest tajemnicą, że Polki w ślad za swoimi koleżankami z Zachodu zakochały się w świecach zapachowych. Moda na świece przyszła do nas z USA i Wielkiej Brytanii. Tam, już od czterdziestu lat kręci się biznes świeczkowy i osiągnął rozmiary porównywalne do rynku luksusowych perfum. Co jest takiego niesamowitego w świecach zapachowych, że kupujemy szklany słoik z woskiem i knotem za ponad 100 zł, a potem delektujemy się nim całymi tygodniami?